Nie podjąłbym tego tematu, a nawet nie dowiedziałbym się o "problemie", gdyby nie wrzask jaki podniosły media. Zaciekawiła mnie ta sprawa już w drodze do szkoły, gdy usłyszałem w radiu o jakiejś kontrowersyjnej, hiszpańskiej reklamie Coca Coli o Polaku, który od 5 lat nie widział swojej rodziny i nie stać go na przyjazd do ojczyzny w czasie Euro. Zainteresowało mnie to i po powrocie znalazłem tę reklamę na youtube, na koncie użytkownika - o ile nie pomyliłem pisowni - conocecocacola (poznajcocacolę), obejrzałem i... i nic. Nie wiem, co jest nie tak, zupełnie nie wiedzą tego również autorzy polskojęzycznych komentarzy pod filmikiem, którzy - jak zgaduję - nie znają hiszpańskiego. Ja znam i zdecydowałem się podzielić swoim tłumaczeniem tej reklamy, na którego przygotowanie poświęciłem około 40 minut:
UWAGA! Wraz z grupą znajomych zdecydowałem się rozpocząć wydawanie czasopisma internetowego Czas na Rokosz, będącego "pdf-castem" (może uda mi się wprowadzić to słowo do słownik języka polskiego :) ). W numerze, który ukaże się jeszcze w tym tygodniu (planowaliśmy czwartek, ale chyba wyjdzie z tego sobota) znajdzie się m.in zamieszczone tu tłumaczenie w powiększeniu (tutaj coś mi nie działa). czasnarokosz.wordpress.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz