Z opóźnieniem informuję, że pojawił się już siódmy odcinek "Myśozbrodni" - opis i link do miejsca, z którego można go pobrać jak zwykle są w dziale podcast.
Również z opóźnieniem informuję, że na Salonie24 zamieściłem felieton o Marszu Niepodległości.
Jak zwykle podaję fragment:
Myślę, że wśród uczestników Marszu więcej niż połowę stanowili ludzie, którzy nie chcieli uczcić niepodległości Polski, mając świadomość, że od 1 grudnia 2009 roku jesteśmy tylko częścią państwa „Unia Europejska” o dość szerokiej autonomii. Ich ideą było pokazanie światu, że kochają ojczyznę i nienawidzą jej ciemiężycieli. Ale jeśli kochasz ojczyznę, to sorry - jesteś faszystą – każdy maistream’owy dziennikarz Ci to powie.
Natomiast idea AntyMarszu była jeszcze bardziej złożona. Na jakiś czas przed Świętem Niepodległości tu i ówdzie w telewizji można było zobaczyć organizatorów AntyMarszu dziecinnym głosikiem żalących się, że 11 listopada po Warszawie będą sobie chodzić faszyści. Oczywiście nikt ich nie zapytał, co rozumieją pod słowem „faszysta”, lecz od razu pusta dziennikareczka kiwnęła główką ze zrozumieniem i zadeklarowała się pójść na AntyMarsz by powstrzymać faszystów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz